Dzika Afryka okiem przyrodnika. Od delty Okawango po śniegi Kilimandżaro

29 styczeń 2018
Autor: 
Pixabay

Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze uprzejmie zaprasza w środę, 7 lutego br. o godz. 17.00 na spotkanie z cyklu Z pamiętnika podróżnika. Tym razem naszym gościem będzie dr Marek Maciantowicz, który opowie o swoich wyprawach na Czarny Kontynent. Tytuł prelekcji brzmi „Dzika Afryka okiem przyrodnika. Od delty Okawango po śniegi Kilimandżaro”

Afryka to szczególne miejsce w sercu każdego przyrodnika. Nigdzie indziej na świecie nie ma tylu przedstawicieli dużych ssaków, żyjących na olbrzymich przestrzeniach, w bardzo zróżnicowanych środowiskach. Już od najmłodszych lat intrygowały mnie egzotycznie brzmiące nazwy: Serengeti, Ngorongoro, Okawango i oczywiście Kilimandżaro. W czasach PRL-u, kiedy marzeniem był wyjazd do NRD czy Czechosłowacji, wydawały się tak nierzeczywiste i odległe niczym wyprawa na księżyc… Z czasem jednak wszystko się zupełnie zmieniło i rzeczy, które wydawały się niemożliwe, stały się coraz bardziej realne i osiągalne. W pierwszą afrykańską podróż wybrałem się 13 lat temu… Na początek jeszcze nieco zachowawczo do RPA i Królestwa Suazi. Wypożyczonym samochodem zjeździłem słynny Park Narodowy Krugera, rezerwaty na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego i Góry Smocze. Moje pierwsze wrażenia na Czarnym Lądzie to niezwykła czerwień piaszczystych dróg, słodki zapach powietrza (kwitły wtedy akacje – te prawdziwe) i subtelnie wyczuwalna obecność drapieżników w zachowaniach zwierząt. Kolejna podróż to już dzikie bezdroża Botswany i Zimbabwe. Pustynia Kalahari, Delta Okawango, Wodospady Wiktorii i niezwykłe miejsce World’s View w Parku Narodowym Matobo. Nie obyło się bez prawdziwych przygód. Ucieczka przed szarżującym słoniem, który wpadł w środek obozowiska, wywrotka podczas raftingu po wzburzonych wodach Zambezi czy ślady lwicy rano przed namiotem. To tylko niektóre z nich. Trzecia wyprawa to kenijska i tanzańska klasyka w najczystszej postaci: Serengeti, Ngorongoro i Zanzibar. A na koniec wejście na Kilimandżaro i cudowny wschód słońca wśród skrzących się lodowców… Czyż życie nie jest cudowne? :)

Marek Maciantowicz – dr inż., leśnik, przyrodnik, regionalista. Pracuje w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze, gdzie zajmuje się zagadnieniami ochrony przyrody i turystyki. Przez kilka lat wykładał na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Prezes Stowarzyszenia Lubuski Krajobraz Kulturowy. Brał udział przy tworzeniu Światowego Geoparku UNESCO „Łuk Mużakowa”. Autor ponad 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych na temat ochrony przyrody, lokalnej historii, założeń parkowych i geoturystyki. Zainteresowania: podróże przyrodnicze, historia regionalna, dawna kartografia, systemy informacji przestrzennej (GIS) oraz parki i ogrody. W czasie swoich podróży po pięciu kontynentach zwiedził między innymi Wenezuelę, Brazylię, Peru, Indie, Malezję, Chiny, RPA, Botswanę, Zimbabwe, Królestwo Suazi, Kenię i Tanzanię.

Spotkanie, które poprowadzi Anitta Maksymowicz, odbędzie się w środę, 7 lutego 2018 roku o godz. 17.00 w Sali Witrażowej Muzeum Ziemi Lubuskiej, al. Niepodległości 15.

Zapraszamy - wstęp wolny.

KMB

 
To nie ilość lat w twoim życiu się liczy, ale ilość życia w przeżytych latach. [Abraham Lincoln]



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top

stat4u