Informacja o zaginięciu 30-letniego Pawła W. trafiła do służb w niedzielę, 22 października. Tego dnia mężczyzna około godziny 9:15 opuścił budynek Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim przy ulicy Wyszyńskiego. Kierował się w stronę ronda Wyszyńskiego.

Niestety godziny mijały, a mężczyzna nie wracał do domu. Nie nawiązywał też żadnego kontaktu z bliskimi. Rodzina postanowiła więc zgłosić jego zaginięcie. Do działań od razu przystąpili gorzowscy policjanci. Trzy dni później, 25 października, w sprawie jego zaginięcia wydano oficjalny komunikat dla mediów.

Zaginął Gorzów Wielkopolski - został odnaleziony przez policję

Dziś po pięciu dniach od zaginięcia 30-latek został odnaleziony. Po godzinie 16:00 na ulicy Podmiejskiej w Gorzowie Wielkopolskim zauważył go patrol policjantów z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji.

- Po intensywnych i szeroko zakrojonych działaniach poszukiwawczych misja kończy się sukcesem. Pan Paweł cały i zdrowy trafi do domu. Ale póki co, z uwagi na wyziębienie, badają go medycy - informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik Lubuskiej Policji.

Szukano go w dzień i w nocy

Początkowo w poszukiwania mężczyzny zaangażowana była jedynie policja oraz bliscy 30-latka. Z czasem do akcji wkroczyła też Państwowa oraz Ochotnicza Straż Pożarna. Ponadto w Gorzowie i okolicach działali ratownicy wodni z WOPR Świebodzin.

Służby sukcesywnie przeczesywały zarówno miasto, jak i okoliczne kompleksy leśne. W działaniach wykorzystywano między innymi quady oraz drony wyposażone w kamery termowizyjne. Dzięki temu w krótkim czasie można było penetrować hektary trudnodostępnych miejsc.

Przeczytaj też: Pobił starszego mężczyznę. Policja publikuje zdjęcie sprawcy. Rozpoznajesz go?