Mieszkanka Zielonej Góry straciła fortunę. "Ślepo zaufała temu, co słyszała"

17 kwiecień 2024
Autor: 
Mieszkanka Zielonej Góry straciła fortunę. "Ślepo zaufała temu, co słyszała" Fot. Redakcja, KWP Gorzów Wlkp.

Oszuści cały czas w akcji. Teraz pieniądze straciła mieszkanka Zielonej Góry. Kobieta pozbyła się aż 220 tysięcy złotych. Znamy szczegóły.

Osoby zaangażowane w oszustwa korzystają z różnych metod. O tych "na wnuczka" czy "na policjanta" mówi się bardzo często, ale ostatnimi czasy do tego zestawienia możemy dołożyć na przykład sposób "na pracownika banku". W ten sposób swoje oszczędności straciła bowiem kolejna osoba. Tym razem była to mieszkanka Zielonej Góry.

- Do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku i opowiedział, że ktoś chce wziąć kredyt na jej nazwisko. W dalszej rozmowie opowiedział, że oszuści chcą przejąć jej oszczędności i nakazał współpracę, aby uratować pieniądze - relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Fikcyjny pracownik banku kazał wykonać przelewy

Rozmówca nakłonił kobietę do likwidacji lokat bankowych i przelania pieniędzy na numery kont, które jej podał. Jednocześnie przekonywał, że środki są pod opieką pracowników cyberbezpieczeństwa.

- Niestety kobieta ślepo zaufała temu, co słyszy przez telefon. Wykonała przelew pieniędzy na "konto techniczne", a później zrobiła jeszcze kilka przelewów na podane konta. W tym czasie przestępcy cały czas zapewniali, że dzięki temu uratuje swoje oszczędności - dodaje podinsp. Barska.

Oszuści Zielona Góra. Kobieta straciła 220 tysięcy

Podstępna manipulacja trwała kilka godzin. Łącznie mieszkanka Zielonej Góry straciła 220 tysięcy złotych. Kobieta nawet nie myślała, aby poinformować o tej sytuacji znajomych czy członków rodziny.

- Niestety refleksja przyszła zbyt późno. Zanim kobieta zorientowała się, że padła ofiarą perfidnej manipulacji, straciła oszczędności życia - podkreśla rzecznik zielonogórskiej policji.

Policjanci cały czas przypominają, że jeśli ktoś chce rozmawiać z nami o pieniądzach to lepiej od razu się rozłączyć i samemu zadzwonić do naszego banku. Należy też pamiętać, iż pracownicy banków czy policjanci nie dzwonią z pytaniami o stan konta lub podanie danych do kont bankowych.

Przeczytaj też: Kompletnie pijana Ukrainka uczyła się jeździć w Zielonej Górze. "Wynik okazał się zaskoczeniem"


NL LOGO Z LINIAJesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..





Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top

stat4u