Do zdarzenia doszło we wtorek, 12 stycznia, kilkanaście minut po północy. Ogień pojawił się pod maską BMW podczas jazdy. Kierowca od razu zaparkował pojazd przy garażach na ulicy Zielonogórskiej w Czerwieńsku i powiadomił strażaków.

Na miejsce wysłano zastęp straży pożarnej z Zielonej Góry oraz miejscowych ochotników. Do akcji wyruszyli także funkcjonariusze Wojskowej Straży Pożarnej. Po przyjeździe pierwszego samochodu gaśniczego osobówka była już cała w ogniu. Ratownicy wyposażeni w aparaty powietrzne sprawnie przystąpili do akcji.

Mimo szybkiej reakcji strażaków BMW nadaje się już tylko do kasacji. Dokładna przyczyna pożaru nie jest znana. Przypuszcza się, że zawinił akumulator. Dodatkowo w trakcie działań poszkodowany został kierowca samochodu, który próbował bronić od ognia pobliskiego garażu. Mężczyzna doznał niegroźnych poparzeń. Pomocy medycznej udzielili mu strażacy.

Przeczytaj też: Lubuscy strażacy interweniowali 17 541 razy w 2020 roku. Trzynastu z nich zostało rannych (ZDJĘCIA)