Czujna sąsiadka i szybko przeprowadzona interwencja policjantów oraz strażaków zapobiegła katastrofie. 70-letni mężczyzna, który pozostawił palące się świeczki oraz odkręcony gaz, najpierw trafił do szpitala, a później do policyjnego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Żarach i aresztował mężczyznę.