Gorąca beczka, a w niej trzy małe szczeniaki. Czekało ich tylko jedno - śmierć z głodu, odwodnienia i udaru cieplnego. Za wszystkim stał mieszkaniec Trzebiechowa. Ten sam mężczyzna przed kilkoma dniami złapał bobrzycę i wyprowadzał ją na smyczy. Zwierzę zmarło.