Każdego dnia udowadniał, że latanie dla ratowania drugiego człowieka jest jego celem nadrzędnym. Mowa o Krzysztofie Pietrzaku, pilocie z zielonogórskiej bazy LPR. Pracę rozpoczął jeszcze za czasów lotnictwa sanitarnego. Wówczas w ratunkowym użyciu były nie tylko śmigłowce, ale również samoloty. Na początku XXI wieku Zespoły Lotnictwa Sanitarnego zostały zlikwidowane, a w ich miejsce utworzono znane dziś wszystkim Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Lata leciały, a Krzysztof cały czas pilotował między innymi śmigłowiec Mi-2, zwany popularnie "Mikusiem". Była to radziecka, wielozadaniowa konstrukcja produkowana w latach 70. Maszyna nie była zbyt szybka, spalała dużo paliwa, a wszystkie przyrządy były analogowe. W końcu 20 grudnia 2010 roku w bazie LPR w Zielonej Górze wdrożono śmigłowiec Eurocopter EC 135, który używa się do dziś. Maszyna się zmieniła, lecz Krzysztof zasiadał i za jej sterami.

Pilot z LPR Zielona Góra odszedł na emeryturę

Śmiało można powiedzieć, że Krzysztof Pietrzak to stara lotnicza wyga. Spędził tysiące godzin w powietrzu jako pilot samolotowy i śmigłowcowy. W Zielonej Górze obecny od zawsze - doskonale pamięta między innymi czasy, kiedy baza LPR znajdowała się w budynku Aeroklubu Ziemi Lubuskiej. Wówczas gdy wpłynęło wezwanie, pilot wsiadał na rower i zjeżdżał z górki do oddalonego o kilkaset metrów śmigłowca. Reszta załogi musiała tę trasę po prostu przebiegnąć.

W ostatnich dniach bohater tego artykułu wykonał swój ostatni lot ratunkowy i przeszedł na zasłużoną emeryturę.

- W sierpniu swój ostatni lot do misji HEMS odbył nasz Kolega Krzysiu Pietrzak z bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze. Krzysztof ponad 33 lata pracował w lotnictwie sanitarnym oraz LPR jako pilot samolotowy i śmigłowcowy. Dziękujemy za wszystkie wspólne misje #latamybyratowac - czytamy w komunikacie LPR.

Dołączamy się do podziękowań i życzymy wszystkiego dobrego na emeryturze! ~ Redakcja NewsLubuski.pl

Przeczytaj też: W Zielonej Górze motocykliści są na celowniku policji. Bez taryfy ulgowej (ZDJĘCIA)